Jak określić swoje cele

Tak naprawdę nie ma jednej złotej metody. Ja przedstawię swoją. Jestem osobą dość impulsywną. Czasami wychodzi mi to na dobre, a czasami...wręcz przeciwnie. Siłownia w połączeniu z trenerem personalnym daje bardzo sprecyzowane cele, które ty sam musisz nakreślić. Każdy z nas chciałby coś zmienić w sobie. Dlaczego zdecydowałam się na siłownię? Jak byłam małą dziewczyną to miałam transfuzję krwi. Teraz, kiedy mam ukończone 18 lat to mogę to zrobić bez problemów prawnych. Fizycznie wygląda to zupełnie inaczej. Najpierw ankieta, potem badanie krwi, potem lekarz, a na końcu pobranie krwi. U mnie niestety się to nie udało, ponieważ prawdopodobnie moje żyły są schowane. Pani mi powiedziała, że jedyne co mam załatwić to zaświadczenie, że nie mam już astmy. Niestety, wszystko się porozbijało jak krucha porcelana. Wyniki badań mam złe, ale się nie poddaję. Ten konkurs to może wcale nie był przypadek. Musisz być zdecydowany. Ważna jest stała i ciągła motywacja. Bardzo często motywacja spada po 3 dniach, jeśli działasz sam bez wsparcia. Tak jak już wspominałam, jeśli obserwuje mnie trener to czuję, że muszę dać z siebie 150% inaczej będzie mi głupio. Trener musi wiedzieć co chcesz osiągnąć, w jakim celu. On nie chce zrobić Ci krzywdy, on jest po to, żeby Ci pomóc osiągnąć to co sobie założyłeś. Moim celem początkowym jest doprowadzenie swoim parametrów do odpowiedniej normy. Po osiągnięciu tego, zamierzam pójść o krok dalej i w końcu ćwiczyć tak, abym miała "odpowiednio" widoczną żyłę. Wszystko zależy tylko od Ciebie. Nie musisz mieć trenera personalnego. Czasami są darmowe konsultacje, promocje na karnety. Warto obserwować i korzystać. Jeśli Ci się to spodoba, odłóż pieniądze. Idź potem i szalej. Bądź "sportowym świrkiem". Jak jesteś już zdecydowany, to nie słuchaj osób, które Ci powiedzą, że źle zrobiłeś. Wtedy poddasz się szybciej i stracisz nadzieję, a  o Twoich marzeniach to już nie wspomnę. Będziesz czuć się zawiedziony, a to jest chyba jedno z gorszych uczuć, jakich możesz doświadczyć. Musisz być zdecydowany i uparty jak ten osiołek. Ja taka jestem i czasami ulegam wpływom. Grunt to mieć przyjaciół, którzy zawsze Ci powiedzą o Tobie prawdę. Moi rodzice nie za bardzo akceptują mój wybór. Z kolei mój przyjaciel jest ze mnie dumny, że zrobiłam krok w kierunku lepszej wersji siebie.
W następnym poście:
Pierwsze zajęcia z trenerem

1 komentarz:

  1. życzę by kolejne wyniki badań były udane i żebyś osiągnęła swój cel :)

    OdpowiedzUsuń